Druga kolejka rundy rewanżowej przyniosła nam zmierzyć się w Toruniu z miejscową Energą - Manekin. Niestety dla nas, zespół z Torunia wziął rewanż za pojedynek w Bytomiu (3:1) i pokonał nasz zespół aż 3:0.

Rewanż za mecz w Bytomiu wziął doświadeczony Chen Weixing, który pokonał Niagola Stoyanova 3:1. Włoch udanie rozpoczął ten mecz wygrywając pierwszego seta 11:8, lecz o wyniku spotkania zadecydował set drugi, gdzie Niagol uległ 9:11. Następne sety padły już łupem Chena, który nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa z rąk. Pojedynek numer dwa miał przywrócić nasz zespół na dobre tory, lecz śmiało można powiedzieć, że pociąg już ledwo na tych torach się trzymał. Tomas Konecny mimo, że prowadził z Cazuo Matsumoto 2:1, to przegrał 2:3 i nadzieje na jakikolwiek punkt w tym spotkaniu bardzo zmalały. Potwierdził to pojedynek trzeci, a zarazem ostatni, w którym Paweł Chmiel musiał uznać wyższość Konrada Kulpy z którym nie ugrał nawet seta.

Mimo przegranej wciąż utrzymujemy się w "czwórce' gwarantującej grę w play-offach, lecz już tylko punkt za nami jest zespół Bogorii Grodzisk Mazowiecki. Do końca sezonu jeszcze wiele meczów, więc dużo się może zmienić. Mamy nadzieję, że ten mecz, to tylko wypadek przy pracy.

KST ENERGA-MANEKIN Toruń vs 3S POLONIA Bytom

Chen Weixing vs Niagol Stoyanov 3:1 (8:11, 11:9, 11:3, 11:7)

Cazuo Matsumoto vs Tomas Konecny 3:2 (9:11, 11:9, 5:11, 11:8, 11:5)

Konrad Kulpa vs Paweł Chmiel 3:0 (11:7, 11:9, 12:10)