Trzeba sobie jasno powiedzieć, że celem na ten mecz było zdobycie kompletu punktów. Niestety nie udało się wygrać nawet za dwa punkty, gdyż świetnie spisujący się zawodnicy beniaminka z Kostrzyna wykorzystali nasze błędy i z tarczą wracają do domów. Bohaterem w drużynie gości był Bogusław Koszyk, który najpierw sprawił niemiłą niespodziankę naszym kibicom ogrywając Konecnego 3:1, a w meczu o "wszystko" pokonał Chmiela 2:1. Jedno oczko dla gości dorzucił Lam Siu Hang w pojedynku z Pawłem Chmielem. W naszej drużynie dobrze spisał się Robert Floras, który dzisiaj zmagał sie nie tylko z Danielem Bąkiem, ale i z kontuzją. Ostatecznie Robert po bardzo emocjonującym meczu wygrał z rywalem 3:2. Warto odnotować "przełamanie" Tomka Konecnego, który zezłoszczony po przegranej z Koszykiem rozprawił się z Lam Siu Hangiem 2:0.

Dopisujemy zaledwie jeden punkt i zamykamy obecnie tabelę Lotto Superligi z dorobkiem 3 punktów.

Następny mecz rozegramy 21 listopada w Rzeszowie ze świetnie spisującą się jak dotąd drużyną Fibrain AZS Politechniki.